czwartek, 24 maja 2012

Moje materiały do finskiego po angielsku

Po długiej przerwie (spowodowanej natłokiem nauki na studiach, jak i lenistwem) chciałabym napisać obiecanego przeze mnie posta o materiałach, które używam a które nie są dostępne na naszym rynku. Jak już wspomniałam, trudno jest się uczyć fińskiego, bez znajomości angielskiego. W naszym języku dostaniemy tylko podstawy i to niekoniecznie solidne.

Pierwszym podręcznikiem, którego używam na co dzień jest "Kuulostaa hyvältä- sounds good". Dokładnie są to dwie grube książki i płyta DVD z filmikami, które są integralną częścią serii. Okładka wygląda tak:


Dlaczego dwie książki? Nie są to dwa np. poziomy czy części, ale jeden tylko podzielony na dwa tomy. W pierwszym mamy transkrypcję dialogów z filmiku i ćwiczenia do lekcji, a w drugim teoria gramatyczna, słówka (podzielone na poszczególne lekcje, oraz indeks słów na końcu książki) i tłumaczenie dialogów na język angielski. Cóż, idea dość pokręcona i chaotyczna, ale ja już się przyzwyczaiłam i polubiłam :).
Do tego jak już wspomniałam są filmiki z bohaterami, którzy będą nam towarzyszyli przez całą naukę. Sama płyta jest też dość kosztownym zakupem, ale jak widzę wszystkie filmiki są dostępne na youtube. Niestety książki to też spory wydatek, bo ok. 25 euro za jeden tom (cena w Finlandii). Z tego co się orientuję, są też dostępne w języku niemieckim.

Co mogę powiedzieć o tej serii? Dla ambitnych! Jest naprawdę bardzo trudna! Ja jestem na jedenastym rozdziale (a jest ich 39) i ogarnięcie porządnie jednego, zajmuje mi sporo czasu. Jest naszpikowany słówkami (jednak bardzo użytecznymi z przykładowym użyciem w zdaniach) i gramatyką, w którą trzeba się dobrze wczytać, ponieważ jest napisana dość skomplikowanym angielskim. Całość oceniam bardzo pozytywnie, czuję, że ta książka da mi doskonałą bazę. W razie wątpliwość gramatycznych, szukam informacji w innych źródłach. Ćwiczenia są zróżnicowane, jednak zawsze jest uzupełnianie tekstu słowami, które wystąpiły w danej lekcji, oraz czytanie dłuższego tekstu. Wszystko to pomaga, utrwalić materiał. Chyba najsympatyczniejsze są filmiki, zawsze ci sami bohaterowie, których zdążymy polubić i żywy język fiński. Nie są zbyt profesjonalne, widać że robione w studiu ale bardzo urocze :).

Następna książka, z której korzystam nazywa się "From start to Finnish":


Ostatnią się z nią "przeprosiłam", ponieważ chcę się jak najwięcej nauczyć do lipca i z niej chyba pójdzie mi to szybciej niż z "Kuulostaa...". Jest bardzo zwięzła i klarownie napisana, jednak nie zagłębia się aż tak bardzo w temat. Doskonała dla kogoś, kto dopiero zaczyna swoją przygodę z fińskim i nie chce się za bardzo przerazić na początek ;). Każda lekcja składa się z króciutkich dialogów (są dostępne na mp3), słówek, jasno wyłożonej gramatyki (bez językoznawczych wywodów) i paru ćwiczeń. Sama autorka pisze: "From start to finnish is not a complete course in Finnish. It will not tell you "everything you've ever wanted to know" about Finnish language but it will serve as a handy survival kit for everyday situations (...)". Ja mogę się tylko z tym zgodzić. Naprawdę polecam tę książkę.

Ta sama autorka (Leila White) napisała również podręcznik czysto gramatyczny, który też posiadam:


 Dostałam ją w prezencie na początku nauki i przez dłuższy czas kurzyła się na półce, ponieważ uważałam że jest dla mnie za trudna jak na początek. Teraz zaczynam się przekonywać, że do doskonałe źródło wiedzy gramatycznej. Wszystko w jednym miejscu, napisane dość klarownie. Na pewno będzie mi służyła przez długie lata. Jednak nie polecam dla początkujących, ponieważ nie będzie za bardzo użyteczna. 

Ostatnia książka, której używam to "Finnish for foreigners 1", która składa się z podręcznika z dialogami, słówkami i gramatyką, oraz zeszytu ćwiczeń. Również jest bardzo dobra dla początkujących. 


Na plus przemawia właśnie ten dodatkowy zeszyt ćwiczeń, który doskonale utrwala materiał z danej lekcji. Podręcznik ma bardzo przejrzystą formę, dużo przykładów z gramatyki (są listy słów z podstawowymi końcówkami, co jest bardzo przydatne- każdy finomaniak się ze mną zgodzi), lecz wygląda trochę staro. Pierwsze wydanie było w latach sześćdziesiątych i nie wygląda na to, żeby szata graficzna bardzo się zmieniła od tamtego czasu. To nie koniecznie musi być wada, dzięki temu książka nie jest przeładowana niczemu nie służącymi obrazkami, a zawiera tylko esencję wiedzy. Niestety nie posiadam do niej plików mp3. Autorka napisała również drugą część tej książki, która z oczywistych względów jeszcze mi nie wpadła w ręce, ale kiedy już osiągnę jakiś zadowalający poziom to na pewno po nią sięgnę :).

To było na tyle jeśli chodzi o materiały po angielsku, których sama używam. Oczywiście w sieci można znaleźć jeszcze wiele innych, ale trudno mi się na ich temat wypowiadać. Jeśli ktoś próbował jeszcze czegoś innego i ma ochotę się pochwalić to zapraszam :). Próbowałam się uczyć z "Teach yourself Finnish" jednak jakoś się nie przekonałam do tego podręcznika. Nie i już, nawet nie wiem co, ale coś mnie od niego odrzuca. Może kiedyś wykorzystam go jako powtórkę, a może nie...

Mam nadzieję, że ten post będzie dla kogoś użyteczny :)